11 stycznia 2010

Awaryjnie

Moje plany kulinarne rozwiały się na kilka dni. Od soboty mam zepsuty bojler. W Anglii zima szaleje, a my w czapkach siedzimy w domu ;).
Przez opieszałość angielskich fachowców, mogę bezkarnie wylegiwać się w łóżku (pod kołderką najcieplej).
Nie marnuję czasu i szykuję menu na następne tygodnie.
Polecam mój nowy nabytek:



















Bardzo sympatyczna książka. Zebrane są w niej przepisy kuchni perskiej. Śmiało można jednak powiedzieć, że znajdziemy tu przepisy z całego Bliskiego Wschodu i państw śródziemnomorskich.
Cena jest wysoka, ale mi się udało kupić na amazon.co.uk bardzo tanią i używaną (choć wygląda, jak nowa).
W najbliższym czasie będę gotować korzystając z przepisów "New Food of Life".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz